
Ferdynand Kuraś
Przez ciernie żywota
Ojcowie czy opiekunowie niechętnie dzieci do szkoły oddawali, nie chcąc pozbywać się wyręczenia w domu...
Ojcowie czy opiekunowie niechętnie dzieci do szkoły oddawali, nie chcąc pozbywać się wyręczenia w domu...
Budynek szkolny, stojący mniej więcej w środku wsi na obszernym, piaszczystym placu w pobliżu kuźni...
Wieś się ocknęła.
Powietrze, wypoczęte i nocną ciszą pokrzepione, chciwie zdawało się chłonąć żałosny skrzyp...
Spracowani chłopcy zamarzyli nagle o tej oszałamiającej wyprawie po zielonej bożej ziemi, rozśpiewanej gwarem lata...
Raźno kroczyli zapyloną drogą, płynącą jak sucha rzeka przez biedną wieś. Kilkoro płowych pędraków, przezornie...
Jedna z ulic wielkodrzewnych wyprowadziła go z parku na folwark, między stodoły, sterty zboża, obory...
W domach tego typu, wiejskich, czyli, jak się dawniej mówiło, chłopskich, nie ma pieców. Gorąca...
Hipolit zawrócił z gościńca w boczne opłotki, w wąską drożynę między chłopskimi działkami, gdzie dwie...
Sam tu jakoś zmalał, sprościał, stał się niemal dzieckiem… Wszystko na nowo, jak za dni...
Cezary Baryka między jednym a drugim jedzeniem dawał nieraz upust swej manii tak zwanego poznawania...
Motyw służy do wskazywania na fragmenty o tematyce sielskiej, a także na te, które charakteryzują specyfikę życia wiejskiego, przeciwstawianego często egzystencji miejskiej (zob. też: chłop, gospodarz, gospodyni, sarmata, sielanka, miasto).