Potrzebujemy Twojej pomocy!
Na stałe wspiera nas 451 czytelników i czytelniczek.
Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Epika
Joseph Conrad
Lord Jim
Pamiętał, że nic zrobić nie może teraz, gdy pozostał sam. Nic innego nie pozostawało, tylko...
Joseph Conrad
Lord Jim
Oparł się o poręcz fotela i trząsł się ze śmiechu. Nigdy w życiu nie słyszałem...
Joseph Conrad
Lord Jim
Mówił, że ile razy zamykał oczy, tyle razy widział tę masę ludzi wiedzionych na śmierć...
Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Pamiętał tylko to, że czuł się zupełnie bezsilny — ponieważ był sam jeden. Pozostawało mu tylko...
Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Jim rzucił się w tył i dygotał ze śmiechu. Nigdy w życiu nie słyszałem czegoś...
Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Powiedział mi, że gdy tylko zamykał oczy, błysk myśli ukazywał mu z niesłychaną wyrazistością tłum...
James Oliver Curwood
Złote sidła
Potem, jakby przypominając sobie poprzednie pytania, wybuchnął nagle śmiechem. Kiedy śmiał się, twarz jego i...
James Oliver Curwood
Złote sidła
Nie skończył zdania. Bram odchylił w tył głowę, od ucha do ucha rozdziawił usta i...
Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Wielki, barczysty chłop, o jakiejś niewytłumaczonej wprost bezpośredniości, miał w sobie coś, co od razu...
Motyw: Śmiech
Hasło to odnosi się nie tylko do szczególnego grymasu twarzy, ale także do sytuacji budzących śmiech (a jako że nic tak nie odróżnia ludzi od siebie, jak poczucie humoru — to, co budzi śmiech jest wielce znaczące). Odgłosy śmiechu oraz przemyślenia ze śmiechem związane odnajdujemy w całej literaturze. Już Kochanowski pisał:
„Sam ze wszystkiego stworzenia
Człowiek ma śmiech z przyrodzenia;
Inszy wszelaki zwierz niemy
Nie śmieje się, jako chcemy.” [Pieśń świętojańska o sobótce]
Mamy też oświeceniowe: „I śmiech niekiedy może być nauką” oraz niewesołą historię „Człowieka śmiechu” Wiktora Hugo (opowiadanie pod takim samym tytułem napisał również J.D. Salinger), która to książka stała się swego czasu lekturą epoki. O śmiechu pisał Bergson, Nietzsche, Darwin. Uśmiech „Mona Lisy” pozostaje frapujący od setek lat... Ciekawe jest tropienie śmiechu w dramacie. I nie zapominajmy o „he, he” Stanisława Przybyszewskiego.