Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Strasznie. Po cóż chodzić na takie denerwujące sztuki?
— Więc cóż ja w końcu robić będę...
— Strasznie. Po cóż chodzić na takie denerwujące sztuki?
— Więc cóż ja w końcu robić będę...
— Irytują mnie twoje definicje. Nazywasz mnie pozerem, a nie znasz mnie zupełnie. Co możesz o...
— Panowie, damy się nudzą same! — wołał Endelman do młodzieży, zgromadzonej w bufecie, aby ją odciągnąć...
Rzekłem, iż bezczynność towarzyskiego życia czyniła mi je nieznośnym: i oto szukam samotni jedynie po...
Obległa nas znowu ze wszech stron żałobna szarość miasta, zakwitając w oknach ciemnym liszajem świtów...
Jakże to piorun was dotąd nie pobił? Jakże to ziemia was dotąd nie pożarła?… To...
Wszyscy wiedzieli, że cezar często szukał w nocnych rozbojach rozrywek wśród nudów. Nawet Petroniusz przyjmował...
Posłuchaj mnie: widzisz przed sobą człowieka, który wstawał rano, kąpał się, ucztował, posiadał Chryzotemis, pisywał...
— Nuda mnie dręczy! Zostałem z woli bogini w Rzymie, ale go nie mogę znosić. Wyjadę...
Mogą się jeszcze zdarzyć rzeczy takie, że ludziom przez wieki całe będą na myśl o...
Stan to niby nieciekawy, ale przecież stanowiący ważne doświadczenie egzystencjalne, polegające przede wszystkim na odrętwieniu świadomości, ducha i woli. W związku z tym bywa, że w stanie nudy aktywizują się siły zła, moce diabelskie (w średniowieczu zwano ją acedią, która dochodziła do głosu głównie w południe i przestrzegano przed nią mnichów, zalecając zarazem w tej porze duchową czujność, której wspomóc miały, wzywające do modlitwy, dzwony bijące na Anioł Pański). Ponadto nuda, znużenie formami świata, to stan znany melancholikom, dekadentom romantycznym i modernistycznym.