Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Złaź, złaź!
— Nie zlazę!
— Dobrze, to siedź; powiem ci jeno, że to nawet i niepolitycznie...
— Złaź, złaź!
— Nie zlazę!
— Dobrze, to siedź; powiem ci jeno, że to nawet i niepolitycznie...
Za czym siadła na stołku, złożywszy ręce w małdrzyk, a buzię w ciup, jak przystało...
Nagle ujrzał przed sobą idącą naprzeciw jakąś wysmukłą postać.
Była to Krzysia Drohojowska.
Pan Michał...
— Krzysia jest mi przyjacielem.
— Przyjacielem, nie przyjaciółką? To chyba dlatego, że ma wąsy! Przyjacielem jestem...
Pan Michał rzucał się całą noc i nie mógł spać, bo mu niespokojne myśli przez...
Krzysia instynktem niewieścim odgadła natychmiast, że w panu Michale dokonywa się jakaś przemiana. Jednocześnie było...
Ale czy godziło się odjeżdżać i słowa Krzysi nie rzec, i zostawić ją tak, jak...
Otóż strach go brał, czy się jej nie wydał małym.
Jednakże był to próżny strach...
Pani Makowiecka nadjechała o zupełnym już mroku, a Ketling wyszedł aż przed bramę na jej...
Gdy się zbliżyła północ, kapela ustała grać, panie pożegnały towarzystwo, a między rycerstwem poczęły krążyć...
Fragmenty odnoszące się do tego motywu — dotyczące zarówno funkcji przypisywanej kobiecie w społeczeństwie, oczekiwań wobec niej, jak i określające jej odrębność (duchowo-fizyczną) — zawierać będą zapewne wiele stereotypów i frazesów. Można jednak liczyć, że zebrany materiał posłuży do ciekawych badań i interpretacji (zob. też: córka, siostra, panna młoda, żona, matka, gospodyni, czarownica, kobieta upadła, ciało).