Zygmunt Gloger
Dolinami rzek
— Co za interes do rybaków? na co panom rybaków? — pytał zdziwiony — przecie tylko Żydkowie rybami...
      
    
    
  — Co za interes do rybaków? na co panom rybaków? — pytał zdziwiony — przecie tylko Żydkowie rybami...
      
    
    
  — Panie Sprüngli, prosimy! Jakiej dopłaty żądałbyś pan od gminy za przyjęcie w dom swój kandydata...
      
    
    
  Po ściągnięciu wszakże siennika okazało się, że desek w łóżku brakuje dwóch, a bok jeden...
      
    
    
  Przed wieczorem jednak znów mnie zawołała i kazała bieżyć po handla. Wylecieliśmy obaj z Felkiem...
      
    
    
  Nazajutrz w południe zabieraliśmy się właśnie do przedstawienia, i już się Felek na szkapę gramolił...
      
    
    
  W parę dni potem znowu przyszedł handel. Nikt go nie wołał, ale przyszedł tak, z...
      
    
    
  Kiedym wrócił, handel i Żydek z przeciwka wynosili szafę. Ojciec ode drzwi zastąpił, żeby dużo...
      
    
    
  Druga już może była, albo i trzecia, kiedy matka zawołała mnie do łóżka i rzekła...
      
    
    
  — Zdrów bywaj, Hengo. Cóżeście to znowu tak daleko w nasze lasy zawędrowali? — rzekł gospodarz.
Rudy...
      
    
    
  — Po co tu obcego, Niemca wiedziecie? — szepnęła wylękła. — Możnaż to wiedzieć, co on z sobą...
Za pomocą tego hasła zwracamy uwagę na ogólne wypowiedzi dotyczące handlu jako zjawiska, jak również opisy konkretnych metod prowadzenia handlu. Tematycznie handel łączy się z mieszczaństwem, jako że przede wszystkim ta klasa społeczna  była związana z działalnością handlową. Uzupełnienie dla handlu stanowi interes — przy użyciu tego hasła wskazywaliśmy sytuacje planowania czy też ubijania transakcji (rzecz ciekawa pod kątem obyczajowym). Interesy nie zawsze mają charakter czysto handlowy.