Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 429 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
To rzekłszy przechylił się na kulbace i porwawszy wpół przerażoną i jakoby ogłuszoną słowami jego...
Henryk Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski
Na kwiatach kołyszą się motyle; od czasu do czasu zalatują kolibry podobne do konika polnego...
Henryk Sienkiewicz, Listy z podróży do Ameryki
Rozniosło się też po mieście, że w szpitalu jest biały, który kupuje skóry i broń...
Henryk Sienkiewicz, Listy z Afryki