Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
— Zapomniałem ci powiedzieć, że widziałem pannę Ankę w Warszawie.
— Nie wiedziałem nawet, że miała tam...
— Zapomniałem ci powiedzieć, że widziałem pannę Ankę w Warszawie.
— Nie wiedziałem nawet, że miała tam...
pan z Taczewa zaś zbliżył się do Zbyszka i podał mu biało ubraną Danusię.
Ów...
Po pobiciu i wypędzeniu Kmicica poszła rozmiłowana w panu Wołodyjowskim szlachta po rozum do głowy...
Twarz jej zaczerwieniła się i wraz pobladła bardzo, po czym jęła spoglądać zdumionymi, a zarazem...
— Patrz no, droga Hemangini, co za śliczny pierścionek przywiózł dla ciebie Abinasz.
Hemangini wyrwała jej...
— O Angeliko! — szepnął Lulejka. — Nigdy nie sądziłem, byś mogła być tak okrutna! Inaczej przemawiałaś ongi...
Moment oficjalnego podjęcia decyzji o ślubie bywa osobnym rytuałem.