Rainer Maria Rilke
Malte
Czyż na przykład nie można wyobrazić sobie kogoś, kto przepisuje sobie, jak umarł Feliks Arvers...
Czyż na przykład nie można wyobrazić sobie kogoś, kto przepisuje sobie, jak umarł Feliks Arvers...
Ksiądz do rąk podał mu gromnicę i monotonnym, grubym głosem zaczął odmawiać psalmy. Witold wrócił...
Weszli, lampka dogasała, kopcąc, ale już izba pełna była wiosennej zorzy słonecznej i w tym...
Dziecko Józi sinawożółte, z twarzą obrzękłą i starą, leżało w trumnie, owinięte w matczyny różowy...
— Dziś rano na grobie Morzyńskiego na Powązkach znaleziono trupa kobiety. Jakiś drab znalazł i zawiadomił...
Wziął Rosomak strzelbę, włożył naboje i z gotową do strzału ruszył.
Podkradli się bez szelestu...
Śmierć stanowi najistotniejszy problem egzystencjalny, określa kondycję ludzką. Jest wyzwaniem dla dumy z osiągnięć człowieka w opanowywaniu i poznawaniu świata oraz siebie samego dzięki rozumowi, nauce i coraz doskonalszej technice. Śmierć niweczy wszystkie usiłowania i wszystkie nadzieje. Zagraża w każdej chwili i właściwie przez cały czas podgryza życie człowieka jak robak drążący pień drzewa, by na końcu je powalić. „Bo na tym świecie Śmierć wszystko zmiecie, / Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie” — pisał Antoni Malczewski (Maria). Upływ czasu, przemijanie przypomina o tym, że w końcu przeminie wszystko. Nic na świecie nie daje — wobec świadomości nieuchronnej śmierci – trwałego oparcia; stąd rodzi się myślenie o marności wszystkiego. Postawa taka: patrzenia na świat w perspektywie zagrożenia zniszczeniem i śmiercią rodzi melancholię, która do surowego vanitas dodaje tęsknotę za tym, co było (stąd pewna predylekcja do ruin). Zajęciem melancholika jest wspominanie i nieukojona żałoba; (zob. też: trup, grób, gotycyzm, pogrzeb, nieśmiertelność).