Stefan Grabiński
Salamandra
— Nie wiem, jak go sobie tłumaczyć… Szłam jakąś łąką pełną czerwonych maków, szłam powoli, to...
— Nie wiem, jak go sobie tłumaczyć… Szłam jakąś łąką pełną czerwonych maków, szłam powoli, to...
— Co? Ten „szczur”, ten rzezimieszek?
— Kto wie, czy w tym człowieku nie drzemią gorsze, stokroć...
W jakiejś porze nocy wyłaniał się na ekranie snu mój szary pokój z drzemiącymi po...
Zwykle ukazywała mu się spomiędzy gęstych zwojów nieokreślonej materii tylko piękna głowa Olivareza; na ustach...
To, co ujrzałem wtedy, wyryło się w mej duszy na zawsze ponurym obrazem.
W wąskim...
Była czwarta rano. Nad miastem przeciągały ostatnie korowody sennych widziadeł, gotując się niechętnie do odwrotu...
We śnie wydało mu się, że leży nie na zwykłych schodach, lecz na schodach ruchomych...
I tylko w nocy, gdy na niepisanej tarczy mistycznego regulatora zapala się, rozkazujący sugestywną wymową...
Wyczerpany, rezygnując z dalszych poszukiwań, powlókł się na bulwar i przycupnął na pierwszej napotkanej ławce...
Bywają też sny złośliwe, co mącą bieg twego życia. Bo wiadomo: strażak się śni — pożaru...
Ponieważ podczas snu nie używamy naszego ciała i pozostajemy wyłączeni z życia i jego spraw — porównywano stan ten do śmierci (dokonującej się codziennie niejako „na próbę”). Znajduje to odzwierciedlenie w mitologii greckiej (wujem Morfeusza, boga marzeń sennych, był Tanatos, bóg śmierci). Zarazem marzenia senne miały dawać przedsmak zaświatów. Uważano też, że za pomocą snów żyjący mogą otrzymywać informacje na temat tego, co los gotuje im w przyszłości (to sny-proroctwa), a także utrzymywać kontakt z duchami. Sny grają wielką rolę w literaturze okresu romantyzmu (wystarczy zajrzeć do Dziadów Mickiewicza).