Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
— Wiesz, Dol, ze wszystkim się jakoś potrafię uporać, tylko nie znoszę tych pobytów z dala...
      
    
    
  — Wiesz, Dol, ze wszystkim się jakoś potrafię uporać, tylko nie znoszę tych pobytów z dala...
      
    
    
  Siedzimy wszyscy w maleńkim pokoju; jest nas trzydzieści osób, ale coraz to przybywają nowi. Byle...
      
    
    
  — Pani mąż dostał numerek — informuje mnie ktoś z grupy.
Więc Jurek poszedł. Dobrze, że nie...
Motyw ten pojawił się obok samotnika, by oznaczać nim wszystkie te fragmenty, w których mowa o samotności jako sytuacji egzystencjalnej, mającej wielkie znaczenie w życiu ludzkim.