Helena Mniszkówna
Trędowata t. 2
W parę godzin potem Waldemar i Stefcia w białym salonie, wśród kwiatów, zamienili z sobą...
W parę godzin potem Waldemar i Stefcia w białym salonie, wśród kwiatów, zamienili z sobą...
Gdy siedzieliśmy obok siebie, oczy jej przybrały nagle wyraz, jakiego jeszcze nie widziałem. Moje usta...
Jest to istotny element flirtu (wiadomo, że ambicję kawalerów stanowiło „skraść całusa” pannie). Pocałunek stanowić miał także dowód miłości, był pierwsza próbą cielesnego zbliżenia — dlatego tyle uniesień wywołuje w Gustawie z Dziadów wspomnienie pocałunku ukochanej.