Joseph Conrad
Lord Jim, tom pierwszy
Szyper, krzątający się koło łodzi, obejrzał się i zaczął iść na mnie ze spuszczoną głową...
Szyper, krzątający się koło łodzi, obejrzał się i zaczął iść na mnie ze spuszczoną głową...
Mówię szczerze; gdybym się tam znalazł, nie dałbym i złamanego szeląga, że okręt się utrzyma...
sądzili słusznie, że o ile w zupełnej ciszy „Patna” mogłaby jeszcze utrzymać się na wodzie...
W tym ataku na siłę jego ducha była szydercza celowość jakiejś złośliwej, nikczemnej zemsty; w...
Za drugim razem otworzyłem w mig oczy, a także i usta. Poczułem, że statek się...
Myślał, że nadeszła ostatnia chwila, a jednak nie ruszał się wcale. Nogi jego były wciąż...
Pierwsze uderzenie wiatru spowijało całą grupę w pianę nawietrznych bałwanów jak w obłok pary, a...
— Będziemy się huśtać! — wykrzyknęli razem Henryś i Joasia. — Aleksander urządził nam doskonałą huśtawkę w drwalni...
Po jakichś trzydziestu minutach marszu doszedł do miejsca, gdzie w nocy rozegrała się ostatnia walka...
Śmiech go brał na myśl, jaki raport on o tym wszystkim zdałby przełożonym — o ile...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.