Eliza Orzeszkowa
Nad Niemnem, tom trzeci
Nie spostrzegł, że drzwi pracowni otwierały się parę razy, a zza nich wyglądała i wnet...
Nie spostrzegł, że drzwi pracowni otwierały się parę razy, a zza nich wyglądała i wnet...
Motyw ten posiada również swe bardziej specyficzne wcielenia. Tym zaś, najbardziej ogólnym, zaznaczamy najogólniejsze wypowiedzi, czym jest miłość (która przecież, jak wiadomo, nie jedno ma imię). Uwzględniamy też charakterystyczne lub/i ciekawe sytuacje, w których uczucie to ujawnia się.