Maria Dąbrowska
Dzikie ziele
Powiedział, że nic. Tedy ponownie zapytała: co? Pomilczawszy wyznał, że tam w domu pokonać musiał...
Powiedział, że nic. Tedy ponownie zapytała: co? Pomilczawszy wyznał, że tam w domu pokonać musiał...
My N. i N., zgodnie z naszą własną wolą, łączymy się do końca życia, by...
W pewnej chwili Ludmiła kątem oka spojrzała na Elżbietę, spuściła głowę i nieśmiało, wstydliwie zaczęła...
Co się tyczy małżeństwa, to pewne jest, że ono zgadza się z rozsądkiem, jeżeli pożądanie...
Pierwsze rzucone na matkę mego przyjaciela spojrzenie przekonało mnie, że od syna dowiedziała się wszystkiego...
— Czy kochasz mnie jeszcze, Doro?! — zawołałem, czując dobrze, że jej serce bije dla mnie.
— O...
Wciąż jednak snem mi się to wszystko zdawało. Wieczór przeszedł wesoło, przyjemnie, tylko ja nie...
Dziwnym mi się wydało, po upływie miodowego miesiąca, znaleźć się z Dorą w małym naszym...
Pierwszym naszym gospodarskim występem był obiad dla Traddlesa. Zaprosiłem go, spotkawszy się z nim w...
Z półtora roku musiało upłynąć od mego ożenku. Po wielu nieudatnych próbach pozostawiliśmy gospodarkę samej...
Wypowiedzi na temat tego, jaka jest istota, społeczne znaczenie i jednostkowe doświadczenie małżeństwa tworzą zastanawiającą mozaikę (zob. tez: żona, mąż, ślub).