 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
— To pójdźmy razem — mruknął, nie bardzo rad z towarzystwa; wlepił oczy w książkę i z...
 
      
    
    
  — To pójdźmy razem — mruknął, nie bardzo rad z towarzystwa; wlepił oczy w książkę i z...
 
      
    
    
  — Chciałam prosić, aby mi pan wskazał niektóre polskie książki do czytania. Mówiłam to już papie...
 
      
    
    
  — A Knaabe to nie śmieszny? A stary Lehr, który jak siedzi w restauracji, a kto...
 
      
    
    
  mademoiselle siedziała obok mnie, odsunięta nieco, i czytała. Była hen daleko, gdy czytała, nie wiem...
 
      
    
    
  — „Te księgi są puste! — krzyczał hrabia z wściekłym gestem ku ścianom — krew! o krew chodzi...
 
      
    
    
  Tej nocy przypomniała mi się ta zielona książeczka, którą w dzieciństwie musiałem kiedyś posiadać, i...
 
      
    
    
  — Waćpanna podziękuj naprzód temu mężnemu kawalerowi za ratunek, a po wtóre przeczytaj nam proroctwo świętej...
 
      
    
    
  Mój wolny czas obracałem na czytanie najlepszych autorów, tak dawnych, jak i teraźniejszych, będąc zawsze...
 
      
    
    
   
      
    
    
  Już nieźle naówczas znałem ich język i rozumiałem, co do mnie mówiono, nadto nauczyłem się...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek  bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).