Józef Ignacy Kraszewski
Stara baśń, tom drugi
— Ojcze stary — rzekł — gdybyście mi swatów nie odpędzili z grochem, tobym wam ich przysłał.
— A...
      
    
    
  — Ojcze stary — rzekł — gdybyście mi swatów nie odpędzili z grochem, tobym wam ich przysłał.
— A...
      
    
    
  Wrzawa nagle ustała. Stary Miłosz począł chodzić po podwórzu, koszulę szarpiąc na piersi, dysząc i...
      
    
    
  z całej duszy przyłączył się do skargi zakonnych rycerzy, gdy domagali się kary i wolności...
      
    
    
  ad czymś on się namyśla, sam ze sobą się łamie. Duszne to jakieś walki, nie...
      
    
    
  Pan Michał rzucał się całą noc i nie mógł spać, bo mu niespokojne myśli przez...
      
    
    
  Niczym były wszystkie noce Wołodyjowskiego w porównaniu z tą, jaką spędził po owym zajściu z...
      
    
    
  Kmicic stał jak oskarżony przed sądem. Z jednej strony, brała go rozpacz, iż jeśli mu...
      
    
    
  Kmicic zasadził buzdygan za pas i jechał dalej w pobliżu lektyki. Jednakże nie mógł odzyskać...
      
    
    
  Jak mi Bóg miły, bunt szerzy się w wojsku. Armaty naprzeciw Węgrom zatoczone i regiment...
      
    
    
  Tu książę musiał znów dać wypoczynek strudzonym piersiom, a pan Andrzej dziwnego doświadczał uczucia, z...
Chodzi tu o sytuację wewnętrznego rozdarcia bohatera, ścierania się w jego zapatrywaniach oraz postępowaniu sprzecznych poglądów, idei, pomysłów na życie, systemów wartości, wymogów lojalności itp.