Seweryn Goszczyński
Dziennik podróży do Tatrów
Z początku doliną Pięciu Stawów szło nam jako tako. Nie było tam innych przeszkód, jak...
Z początku doliną Pięciu Stawów szło nam jako tako. Nie było tam innych przeszkód, jak...
Harley pnie się w górę, aby później w szalonym tempie w załamaniach i serpentynach zjeżdżać...
Gdy rzuciłem okiem na drugą stronę przełęczy, przyznam się, że chwilowo zabrakło mi odwagi do...
Wędrowiec w górach do siebie samego. — Świadczą znaki nieomylne, że zaszedłeś dalej i wyżej: wolniejszy...
Nigdy nadaremnie. — Nigdy nadaremnie nie będziesz się piął w górach prawdy: albo już dziś dosięgniesz...