Theme
Chciwość
in work
Życie na niby
↓ Expand fragment ↓Nie opowiedziałem dokładniej, małoduszny, co działo się w murach pałacu, zanim stanął przed nim ów...
↑ Hide fragment ↑Nie opowiedziałem dokładniej, małoduszny, co działo się w murach pałacu, zanim stanął przed nim ów patetycznie nazwany gwarant. Najpierw po szeroko rozłożonych i każdemu otwartych salach snuł się tłum trochę onieśmielony, pokazywałem kartki z pochodzeniem zachowanych dzieł sztuki, tłumaczyłem. Na ścianach wisiał cały cykl Canaletta.
Rychło zaczął się rabunek, zrazu nieśmiało, później coraz odważniej. Czynili go miejscowi. Dobrze pamiętam tę kobietę, która z dywanu konstytucyjnego, wziąwszy najpierw u siebie dokładną miarę, taką szerokość i długość wycinała po bordiurze, jaka jej była potrzebna do sionki. Nic nie pomagało. Dwie odrębne władze ujawniły się kolejno pierwszego dnia, „londyńska” najpierw, „lubelska” po niej, milicjanci sami pomagali w grabieży.
Towarzysze z nocnych wędrówek zakładników powiadali później: — Bo pan byłeś głupi, panie Wyka. Trzeba było podjechać wozem i zabierać, póki czas, co lepsze. Po dzień dzisiejszy, kiedy patrzę na zimne, trochę oschłe i dokładne światło warszawskich wedut Canaletta, widzę je zmieszanym z tym styczniowym światłem, wśród rozwianych firanek i wybitych szyb, zgoła nie pojmując, jak to się stało, iż nie utraciły one podówczas ani centymetra kwadratowego zamalowanej swej powierzchni.