Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5647 free readings you have right to
Szlak wrześniowej wędrówki z moich okolic prowadził przez dumne nazwy — Wiślica, Stopnica, Oleśnica, Połaniec, Rytwiany...
Szlak wrześniowej wędrówki z moich okolic prowadził przez dumne nazwy — Wiślica, Stopnica, Oleśnica, Połaniec, Rytwiany, Baranów, Koprzywnica, Dzików, Sandomierz. Po raz pierwszy ujrzałem podówczas nazwy — Racławice, Dziemierzyce, Janowiczki. Rzeczywistą stawała się historyczna i aktualna mapa ojczyzny. A jednocześnie?Kto jej nie znał, temu spod znakomitych nazw odsłoniła się Polska w ubóstwie i wegetatywnym trwaniu między kurną chałupą a cmentarzem.Bliskie i dalekie wioszczyny, nędza dróg, działeczki lichych zbóż — oto co z okna wieży ariańskiej oglądał Nienaski i co widać przez nią wciąż i na długie jeszcze pokolenia.
Szlak wrześniowej wędrówki z moich okolic prowadził przez dumne nazwy — Wiślica, Stopnica, Oleśnica, Połaniec, Rytwiany, Baranów, Koprzywnica, Dzików, Sandomierz. Po raz pierwszy ujrzałem podówczas nazwy — Racławice, Dziemierzyce, Janowiczki. Rzeczywistą stawała się historyczna i aktualna mapa ojczyzny. A jednocześnie?
Kto jej nie znał, temu spod znakomitych nazw odsłoniła się Polska w ubóstwie i wegetatywnym trwaniu między kurną chałupą a cmentarzem.
Bliskie i dalekie wioszczyny, nędza dróg, działeczki lichych zbóż — oto co z okna wieży ariańskiej oglądał Nienaski i co widać przez nią wciąż i na długie jeszcze pokolenia.
Kazimierz Wyka, Życie na niby
Niewątpliwie kupiec, by obchodzić przepisy urzędowe, musiał stale ryzykować. Powodzenie jego ryzyka zależało najczęściej od...
Niewątpliwie kupiec, by obchodzić przepisy urzędowe, musiał stale ryzykować. Powodzenie jego ryzyka zależało najczęściej od kaprysu władz. Najgrubsze kanty uchodziły płazem, wpadało się za głupstwa, jeżeli pech sprawił, że władzom nagle zachciało się okazać surowość. To ryzyko zmniejszała sprawdzona od pierwszego roku okupacji prawda, że zaplecze w gotówce zawsze uratuje. Ryzyko gospodarcze stało w stosunku odwrotnym do posiadanego kapitału: początkujący handlarz przyłapany z tytoniem lub słoniną, jeśli mu się nie powiodło, wędrował z reguły do obozu, natomiast hurtownik rozprowadzający całe wagony, „przepuszczone” z dostaw wojskowych, był impregnowany przed niebezpieczeństwem samą grubością kantu, no i liczbą zainteresowanych a milczących.
Deprawacji moralnej oparł się przede wszystkim chłop małorolny i biedota wiejska. Dlatego, ponieważ ciężar świadczeń...
Deprawacji moralnej oparł się przede wszystkim chłop małorolny i biedota wiejska. Dlatego, ponieważ ciężar świadczeń wobec okupanta ponoszonych przez wieś tego chłopa obciążał przede wszystkim. Krowa zabrana na kontyngent z dużego gospodarstwa była tylko uszczerbkiem. Krowa-żywicielka, kiedy się ją oddawało za nędzny grosz, była stratą nie do odrobienia. Jej miejsce zajmowała z reguły koza, słusznie nazywana krową biednych ludzi. Ponadto świadczenia personalne, wywózka na roboty, obciążały głównie tę warstwę wiejską. Z tej przyczyny, że biedoty nie stać było na wykupno porywanego niewolnika. Poprawa zaś bytu, wynikająca z wysokiej ceny produktów rolnych, w tej warstwie zaledwie wyrównywała skutki wieloletniej nędzy przedwojennej. U chłopa dwu-trzymorgowego poprawa nie osiągała rozmiaru umożliwiającego udział w spekulacji wiejskiej, bo ta związana była przede wszystkim z potajemną hodowlą żywca i jego ubojem.A ponieważ równocześnie tym najbardziej kutym w pysk, pomiatanym i uważanym za podczłowieka z racji swego lichego przyodziewku i zaniedbanej obory był chłop biedny, ponieważ on to głównie przegrywał na zdekonspirowanym micie Saksów, widzimy, jak z postawą wrogości wobec okupanta łączy się jej fundament ekonomiczny. Inaczej u chłopa bogatego. On był tym, który głównie ciągnął zyski ze wzrostu cen, z popytu na tłuszcze, na mięso. On miał możliwości potajemnej hodowli. On dzięki nagromadzonej gotówce i zapasom umiał na wypadek „nakrycia” przez władze umniejszać ryzyko tej hodowli. On wreszcie potrafił swoją rodzinę uchronić przed wywózką na roboty i jemu to na gospodarstwie nie zbywało rąk do pracy. Spekulacyjne nałogi handlu okupacyjnego zetknęły się ze wsią głównie przez chłopa bogatego i jego to utwierdziły w egoizmie klasowym.
Deprawacji moralnej oparł się przede wszystkim chłop małorolny i biedota wiejska. Dlatego, ponieważ ciężar świadczeń wobec okupanta ponoszonych przez wieś tego chłopa obciążał przede wszystkim. Krowa zabrana na kontyngent z dużego gospodarstwa była tylko uszczerbkiem. Krowa-żywicielka, kiedy się ją oddawało za nędzny grosz, była stratą nie do odrobienia. Jej miejsce zajmowała z reguły koza, słusznie nazywana krową biednych ludzi. Ponadto świadczenia personalne, wywózka na roboty, obciążały głównie tę warstwę wiejską. Z tej przyczyny, że biedoty nie stać było na wykupno porywanego niewolnika. Poprawa zaś bytu, wynikająca z wysokiej ceny produktów rolnych, w tej warstwie zaledwie wyrównywała skutki wieloletniej nędzy przedwojennej. U chłopa dwu-trzymorgowego poprawa nie osiągała rozmiaru umożliwiającego udział w spekulacji wiejskiej, bo ta związana była przede wszystkim z potajemną hodowlą żywca i jego ubojem.
A ponieważ równocześnie tym najbardziej kutym w pysk, pomiatanym i uważanym za podczłowieka z racji swego lichego przyodziewku i zaniedbanej obory był chłop biedny, ponieważ on to głównie przegrywał na zdekonspirowanym micie Saksów, widzimy, jak z postawą wrogości wobec okupanta łączy się jej fundament ekonomiczny. Inaczej u chłopa bogatego. On był tym, który głównie ciągnął zyski ze wzrostu cen, z popytu na tłuszcze, na mięso. On miał możliwości potajemnej hodowli. On dzięki nagromadzonej gotówce i zapasom umiał na wypadek „nakrycia” przez władze umniejszać ryzyko tej hodowli. On wreszcie potrafił swoją rodzinę uchronić przed wywózką na roboty i jemu to na gospodarstwie nie zbywało rąk do pracy. Spekulacyjne nałogi handlu okupacyjnego zetknęły się ze wsią głównie przez chłopa bogatego i jego to utwierdziły w egoizmie klasowym.
Loading