Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Adam Wiedemann, Samczyk, Sierpień 1991, Drugi
Czternasty → ← *** (nie nawykła mi dusza)

Spis treści

      Adam WiedemannSamczykDrugi

      1
      Znowu się zaczął sierpień. W pociągach
      przestali się w ogóle pokazywać konduktorzy.
      Jadę w pustym wagonie. Z mapy
      połączeń kolejowych ktoś wydrapał wszystkie
      5
      większe miasta. Polska bez Krakowa,
      bez Warszawy, bez Śląska, ta sama co za oknem.
      Jest trasa którą jadę: znikąd do Kalisza.
      W kieszeni mam już cztery niesprawdzone bilety.
      Taki rozmyty świat jak przed nadejściem
      10
      czegoś ogromnie, boleśnie wyraźnego.
      Gdyby tak chociaż kaseta której słucham przedłużyła się
      o jakieś dwie dodatkowe nieistniejące piosenki —
      Ale gdzie tam, ten świat jest tak potwornie niewinny,
      wszystko się dzieje przypadkiem, kiedy Nikt nie patrzy.
      x