Dzisiaj aż 13,496 dzieciaków dzięki wsparciu osób takich jak Ty znajdzie darmowe książki na Wolnych Lekturach.
Dołącz do Przyjaciół Wolnych Lektur i zapewnij darmowy dostęp do książek milionom uczennic i uczniów dzisiaj i każdego dnia!

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Ignacy Krasicki, Satyry, Satyry, część druga, Wziętość
Człowiek i zwierz → ← Pochwała głupstwa

Spis treści

    1. Bogactwo: 1 2 3
    2. Kara: 1 2
    3. Los: 1
    4. Ojczyzna: 1 2
    5. Pieniądz: 1
    6. Pozycja społeczna: 1
    7. Przebranie: 1
    8. Przywódca: 1
    9. Rycerz: 1
    10. Sprawiedliwość: 1 2
    11. Urzędnik: 1
    12. Zdrada: 1
    13. Złodziej: 1 2
    14. Żebrak: 1
    15. Żołnierz: 1

    Ignacy KrasickiSatyry, Część drugaWziętość[1]

    1
    Bogactwo, PrzebranieBył niejakiś pan Łukasz, co chciał wiele dostać.
    Cóż on czynił? Najsamprzód zmyślił sobie postać;
    Chciał oszukać, oszukał, bo to nie są cuda,
    I niezgrabne szalbierstwo częstokroć się uda,
    5
    A dopieroż gdy sztuczne[2]. Patrzał Łukasz pilnie,
    Jak to się drudzy wznoszą — i zgadł nieomylnie.
    Zgadł sekret. A ten jaki? — Do możniejszych przystać,
    Strzec się słabych, śmiać z cnoty, a z głupstwa korzystać.
    Przykład wszystkim widoczny rzecz wyłuszczy z prosta.
    10
    Gdy widzisz, senatorem że został starosta[3],
    Patrz, jak się zsenatorzył. Był filut, jest możny,
    Wczoraj ledwo mościom pan[4], dziś jaśnie wielmożny.
    LosTo gra, los działa szczęście, lecz mu dopomaga
    Czoło bezwstydne, podłość, w niecnocie odwaga.
    15
    Zdrada, Ojczyzna, KaraMały złodziej wart chłosty, lecz ten, co kraj zdradza,
    Lubo tyle za sobą hańb, sromot sprowadza,
    Iż owe sławne sosny z nadbrzezia Pilicy[5]
    Jeszcze małe do składu[6] jego szubienicy,
    Przecież filut wisielec, na co patrzyć zgroza,
    20
    Wstęgi nosi na szyi, co warta powroza.
    Nie dopiero[7] występek z cnotą walkę wszczyna:
    Z Cyceronem w senacie siedział Katylina[8].
    Wzdrygał się świat na sprośność, była sprośność przecie[9],
    Alboż to w jednym zbrodnie rodzaju na świecie?
    25
    Ów celnik, co wytartym odziany kontuszem,
    Zaczął sławne rzemiosło z świętym Mateuszem[10],
    Przeszedł i apostoła: ten wrócił, co zyskał,
    Nasz wziął, schował, zarobił i jeszcze uciskał:
    Zgoła stał się najpierwszym w rachmistrzowskiej sztuce,
    30
    A coraz postępując w tak wielkiej nauce,
    Doszedł tego, iż dziesięć od sta znaczna strata!
    Bogactwo, OjczyznaKradzieżą oczywistą wzniosła się intrata[11].
    Kraj zdarł, kradł go bez wstrętu, a wyszedł jak święty.
    O kunszcie krasomówski[12] w skutkach niepojęty!
    35
    Kunszcie, co możesz bielić to, co było czarnym,
    Nieprzepłacony w twoim zapędzie niemarnym[13],
    Sprawiłeś (a kunszt lepszy jeszcze dopomagał),
    Urzędnik, Złodziej, Żebrakten, co niegdyś chlebem żebraczym się wzmagał,
    A w usłudze krajowej zyskał milijona, Samym tylko nazwiskiem różny od Katona[14].Dobry folwark na zyski skarb publicznej rzeczy[15]. Pieniądz, ŻołnierzObroną się wojsk swoich kraj każdy bezpieczy[16],
    40
    Sili się na obrońcę, drodzy są rycerze,
    Ten najdroższy, co niewart być płatnym, a bierze,
    Co pierśmi kraju swego mający być murem,
    Że żołnierz — samym tylko wydatny mundurem[17].
    Przywódca, RycerzSławny wiekom Czarniecki w baranim kożuchu
    45
    Gromił Szwedy, Duńczyki wśród klęsk i rozruchu,
    Gromił, bo dusza wielka, co się nad gmin wzniosła,
    Sławę, cnotę stawiała za zyski rzemiosła.
    Był wielkim, bo czuł, czym był, a co czuł, to czynił.
    Nie czuł nasz pan Mikołaj i chociaż przewinił,
    50
    Grzech mały według niego, on ledwo nie świętym.
    Nowy przeto teolog, kunsztem niepojętym,
    Bezpłatny kraju sędzia[18], przestawając na tym,
    Sądził, karał, doradzał i stał się bogatym.
    SprawiedliwośćŚlepa, mówią, jest Temis[19] — bajka, Temis widzi.
    55
    Nasz pan sędzia, co z dawnych błędów mądrze szydzi,
    Znając jak przeświadczenie[20] mądrości uwłoczy,
    Wypróbował dowodnie, iż ma bystre oczy.
    Fraszka sądem bezwzględnym[21] trybunał ozdobić,
    Mógł to i Czartoryski[22], lecz sądząc zarobić,
    60
    Więcej wygrać niż strona, co zyskała dekret[23]
    To treść bystrych dowcipów, to sędziowski sekret.
    Mają go i patrony[24] (nazwisko poważne),
    Ale pod nim fortele w zyskach wieloważne[25],
    Czyniąc wykręt dowodem, a prawność matactwem,
    65
    Panoszą stron obrońcę surowym żebractwem[26]. —
    Świat się wypolerował i my też za światem.
    Ja, co jestem dotychczas mości panem bratem[27],
    Bogactwo, Kara, Pozycja społeczna, Sprawiedliwość, ZłodziejPatrzę z kąta na drugich, widzę drogi snadne[28],
    Chciałbym i ja też uróść; cóż — kiedy nie kradnę.
    70
    Straszy mnie szubienica, jak spojrzę na sosnę,
    Więc Piotr rośnie, Jan urósł, a ja nie urosnę.

    Przypisy

    [1]

    Wziętość — popularność. [przypis edytorski]

    [2]

    sztuczne — przebiegłe, umiejętne. [przypis redakcyjny]

    [3]

    senatorem że został starosta — starostowie nie mieli prawa zasiadania w senacie, aby więc zostać senatorem, starosta musiał otrzymać któryś z wyższych urzędów: kasztelana, wojewody, ministra. [przypis redakcyjny]

    [4]

    Wczoraj ledwo mościom pan — tytuł grzecznościowy „mości pan” obowiązywał w stosunku do każdego szlachcica, natomiast każdy sprawowany urząd dawał prawo do tytułu „jaśnie wielmożny”. [przypis redakcyjny]

    [5]

    sosny z nadbrzezia Pilicy — sławne masztowe sosny z lasów nadpilickich. [przypis redakcyjny]

    [6]

    skład — budowa. [przypis redakcyjny]

    [7]

    Nie dopiero — nie od dziś. [przypis redakcyjny]

    [8]

    Z Cyceronem… — Marcus Tullius Cicero (106–43 p. n. e.), słynny mówca i mąż stanu rzymski, gorący obrońca republiki, zdemaskował spisek Katyliny (por. satyra Złość ukryta i jawna), a oskarżając go w senacie, wygłosił słynne cztery mowy, zwane katylinarkami. [przypis redakcyjny]

    [9]

    W pierwotnej redakcji satyry po w. 23 znajdował się pięćdziesięciowierszowy, całkiem odmienny wariant utworu, którego autor nie włączył do ostatecznej redakcji. [przypis redakcyjny]

    [10]

    z świętym Mateuszem — apostoł Mateusz był z zawodu celnikiem (poborcą ceł). [przypis redakcyjny]

    [11]

    intrata — zysk, majątek. [przypis edytorski]

    [12]

    kunszt krasomówski — sztuka pięknego i umiejętnego przemawiania. [przypis edytorski]

    [13]

    niemarny — nieidący na marne, skuteczny. [przypis redakcyjny]

    [14]

    od Katona — Marcus Portius Cato (234–149 r. p.n.e.), polityk rzymski, obrońca interesów arystokracji; jako nieubłagany wróg wpływów greckich, którym przeciwstawiał surowy obyczaj starorzymski, stał się w tradycji symbolem cnót obywatelskich; „w zepsutych czasach, dawnej rzymskiej wstrzemięźliwości przykład”. (I. Krasicki, Zbiór potrzebnych wiadomości). [przypis redakcyjny]

    [15]

    publicznej rzeczy — rzeczypospolitej. [przypis redakcyjny]

    [16]

    bezpieczy — zabezpiecza. [przypis edytorski]

    [17]

    samym tylko wydatnym mundurem — jeszcze za czasów Stanisława Augusta anarchia odziedziczona po czasach saskich była w wojsku polskim zjawiskiem normalnym. Towarzysze pancerni i husarscy tylko nominalnie byli żołnierzami, ponieważ w czasie wojny najczęściej pozostawali w domu wysyłając na swoje miejsce płatnych zastępców. [przypis redakcyjny]

    [18]

    Bezpłatny kraju sędzia — w dawnej Polsce sędzia nie pobierał żadnego wynagrodzenia. [przypis redakcyjny]

    [19]

    Temis — „Córka Nieba i Ziemi, bogini sprawiedliwości. Wyrażenie jej bywa w osobie poważnej matrony mającej zawiązane oczy i trzymającej w ręku szalę z wagami równo z obu stron stojącymi”. (P. Chompre, Słownik mytologiczny). [przypis redakcyjny]

    [20]

    przeświadczenie — opinia publiczna. [przypis redakcyjny]

    [21]

    bezwzględny — bezstronny, nie znający szczególnych wzgędów dla nikogo. [przypis edytorski]

    [22]

    Czartoryski — Adam Kazimierz Czartoryski (1734— 1823), generał ziem podolskich, będąc w 1781–1782 r. marszałkiem trybunału litewskiego, zasłynął z bezstronnych wyroków, co było wówczas rzadkością. Głośny był współcześnie wydany przez Czartoryskiego wyrok skazujący na własnego ojca. [przypis redakcyjny]

    [23]

    dekret — wyrok. [przypis redakcyjny]

    [24]

    patron — obrońca sądowy w dawnej Polsce. [przypis redakcyjny]

    [25]

    wieloważny — wiele ważący, wartościowy. [przypis redakcyjny]

    [26]

    surowym żebractwem — natrętnym, nieustępliwym wyłudzaniem pieniędzy od klienta. Po wierszu tym znajdowało się w brulionie satyry odmienne zakończenie utworu: „Wszystkie władze szczególnym co dała ojczyzna, / W ręku prostych utrata, w dowcipnych spuścizna / Niepłatny płaci sobie, płatny więcej zyska, / Czyliż ojczyzna matka z samego nazwiska? / Czyż kto służy dla próżnej sławy, będzie żebrać? / Biorą, którzy nie służą, służąc czemu nie brać. / Zdobi wziątek dowcipny, podła kradzież szpeci,/ Jeśli matką ojczyzna, niechże żywi dzieci. / Czemu nie brać, gdy wziątek i skrycie, i snadnie, / Kto roztropny korzysta, głupi tylko kradnie. / Taki teraz jest statut zbyt w projekta płodnych, / Nowych obywatelów i statystów modnych. / Król Kazimierz był prostak, Aleksander drugi, / Klecili oni prawa dla kraju usługi. / Sobie służyć to koncept, staropolskie cnoty / Skutkiem były dziczyzny i grubej prostoty.” [przypis redakcyjny]

    [27]

    Po w. 70: „Już Maciej nie mościwym i panem, i bratem. / Zjaśniewielmożniał Maciej, drugich teraz braci; / A gdy go płatny wielbiacz górnie koligaci, / Stryjeczny Bolesławów i Piastów, i Wazów, / Zna szacunek krwi wielkiej i respekt wyrazów.” [przypis redakcyjny]

    [28]

    snadne — łatwe. [przypis edytorski]

    x