5644 free readings you have right to
DULSKAWyrażaj się inaczej. Ciągle myślisz, że jesteś w towarzystwie kokocic.ZBYSZKOTakie dobre towarzystwo...
Wyrażaj się inaczej. Ciągle myślisz, że jesteś w towarzystwie kokocic.
Takie dobre towarzystwo...
DULSKAWyrażaj się inaczej. Ciągle myślisz, że jesteś w towarzystwie kokocic.ZBYSZKOTakie dobre towarzystwo, jak i inne. A potem co mamcia wydziwia na kokotki. Niby to i u nas nie ma kokot w kamienicy. Sama mamcia wynajmowała tej z pierwszego piętra.DULSKAz godnościąAle się jej nie kłaniam.ZBYSZKOAle pieniążki za czynsz mamcia bierze od niej, że aż ha…DULSKAPrzepraszam, to ja takich pieniędzy dla siebie nie biorę.ZBYSZKOA co mamcia z nimi robi?DULSKAmajestatyczniePodatki nimi płacę.
Takie dobre towarzystwo, jak i inne. A potem co mamcia wydziwia na kokotki. Niby to i u nas nie ma kokot w kamienicy. Sama mamcia wynajmowała tej z pierwszego piętra.
Ale się jej nie kłaniam.
Ale pieniążki za czynsz mamcia bierze od niej, że aż ha…
Przepraszam, to ja takich pieniędzy dla siebie nie biorę.
A co mamcia z nimi robi?
Podatki nimi płacę.
Gabriela Zapolska, Moralność pani Dulskiej
Rozstaje się pani z mężem? Bardzo pani źle robi. To nowa publika i nikt pani...
Rozstaje się pani z mężem? Bardzo pani źle robi. To nowa publika i nikt pani racji nie przyzna. Nawet z tej przyczyny nie mogłabym pani dłużej wynajmować mieszkania w mej kamienicy. Kobiety samotne to nie tego… to… no, pani rozumie.LOKATORKAironicznieTak, rozumiem. Jednak ta pani z pierwszego piętra, która po nocach wraca…DULSKAz godnościąTo jest osoba żyjąca z własnych funduszów i zachowująca się nadzwyczaj skromnie. Ta mi jeszcze Pogotowia przed dom nie sprowadziła.LOKATORKAironicznieTylko gumy i automobile.DULSKAStają zawsze kilka kamienic dalej. A potem zdaje się, iż ja nie mam obowiązku zdawać sprawy z mego postępowania przed panią.
Rozstaje się pani z mężem? Bardzo pani źle robi. To nowa publika i nikt pani racji nie przyzna. Nawet z tej przyczyny nie mogłabym pani dłużej wynajmować mieszkania w mej kamienicy. Kobiety samotne to nie tego… to… no, pani rozumie.
Tak, rozumiem. Jednak ta pani z pierwszego piętra, która po nocach wraca…
To jest osoba żyjąca z własnych funduszów i zachowująca się nadzwyczaj skromnie. Ta mi jeszcze Pogotowia przed dom nie sprowadziła.
Tylko gumy i automobile.
Stają zawsze kilka kamienic dalej. A potem zdaje się, iż ja nie mam obowiązku zdawać sprawy z mego postępowania przed panią.
Oba partery po pięć — pierwsze piętro, kokocica, o dziesięć…JULIASIEWICZOWAKokocica? To za mało. Ja...
Oba partery po pięć — pierwsze piętro, kokocica, o dziesięć…
Kokocica? To za mało. Ja...
Oba partery po pięć — pierwsze piętro, kokocica, o dziesięć…JULIASIEWICZOWAKokocica? To za mało. Ja bym podwyższyła co najmniej o dwadzieścia…DULSKATak myślisz?JULIASIEWICZOWAśmieje sięNaturalnie… ma pieniądze, lekko jej przychodzą… niech płaci.DULSKArozjaśnionaNiech płaci…JULIASIEWICZOWAśmiejąc sięNiech płaci!…DULSKAA więc — kokotka o dwadzieścia, radca o dziesięć… drugie piętro…
Kokocica? To za mało. Ja bym podwyższyła co najmniej o dwadzieścia…
Tak myślisz?
Naturalnie… ma pieniądze, lekko jej przychodzą… niech płaci.
Niech płaci…
Niech płaci!…
A więc — kokotka o dwadzieścia, radca o dziesięć… drugie piętro…
Loading