Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
Audiobooki Wolnych Lektur znajdziesz na naszym kanale na YouTube. Kliknij, by przejść do audiobooków i włączyć subskrypcję.
5644 free readings you have right to
Gdzie przeklęty?ELSINOETam, tam ciało jego leży na fiołkach, dusza na łonie jędz spoczywa...
Gdzie przeklęty?
Tam, tam ciało jego leży na fiołkach, dusza na łonie jędz spoczywa...
Gdzie przeklęty?ELSINOETam, tam ciało jego leży na fiołkach, dusza na łonie jędz spoczywa. — Wyszłam, by odetchnąć na chwilę.IRYDIONA nim zasnął, czy mówił o mnie — czy go przygotowałaś, tak jak przykazałem?ELSINOEPrzystał na wszystko, płacząc i tłukąc się w skronie. — Eutychiana przywołał, rzucił mu się na szyję, za ręce go ściskał, ale jeszcze nie śmiał oznajmić, że ty weźmiesz dowództwo pretorium — powtarzał tylko, iż się spodziewa, że łagodnymi słowy i obietnicami nawrócisz zbuntowanych. — Mnie się polecał, bym go moim polecała bogom — potem skoczył i legł wśród kwiatów i tarzał się jak wąż niespokojny. —
Tam, tam ciało jego leży na fiołkach, dusza na łonie jędz spoczywa. — Wyszłam, by odetchnąć na chwilę.
A nim zasnął, czy mówił o mnie — czy go przygotowałaś, tak jak przykazałem?
Przystał na wszystko, płacząc i tłukąc się w skronie. — Eutychiana przywołał, rzucił mu się na szyję, za ręce go ściskał, ale jeszcze nie śmiał oznajmić, że ty weźmiesz dowództwo pretorium — powtarzał tylko, iż się spodziewa, że łagodnymi słowy i obietnicami nawrócisz zbuntowanych. — Mnie się polecał, bym go moim polecała bogom — potem skoczył i legł wśród kwiatów i tarzał się jak wąż niespokojny. —
Zygmunt Krasiński, Irydion
HELIOGABALIry, Iry, czego opuściłeś mnie?ELSINOEOn marzy o tobie. —HELIOGABALElsi, Elsi moja...
Iry, Iry, czego opuściłeś mnie?
On marzy o tobie. —
Elsi, Elsi moja...
HELIOGABALIry, Iry, czego opuściłeś mnie?ELSINOEOn marzy o tobie. —HELIOGABALElsi, Elsi moja, czego opuściłaś mnie?
Elsi, Elsi moja, czego opuściłaś mnie?
Okropnie mi było. — Zdało mi się w początkach uśpienia, że lud cały i wszystkie narody...
Okropnie mi było. — Zdało mi się w początkach uśpienia, że lud cały i wszystkie narody zdrobniały w karła bezsilnego i spętanego w łańcuchy; moja noga błyszczała na jego włosach jak muszla przejrzystej białości. — Tron mój pałał blaskami Olimpu. — Rzym też już płonął naokoło według obietnicy twojej i ludzi nigdzie nie było, bo wszystkich żyjących gniotłem jedną stopą moją.IRYDIONA więc pomyślną wróżbę zesłały ci bogi?HELIOGABALojciec mój Karakalla z głową okręconą żmijami, z ludzkimi czaszkami w dłoniach, ogromny, zataczający się w popiołach, i zapadł, wołając — „o synu!”. — Oni wtedy ku mnie stąpać zaczną — karzeł roześmiał się i zrzucił nogę moją. — Oni idą, idą. — Tyś stanął przy mnie, a drugiej strony ona. — Oni idą, patrz, idą, togi zarzuciwszy na lewe ramię, w prawym ręku ściekając sztylety. — Wtedy rzekłeś, wydając mnie — „oto cezar” — i Elsinoe rzekła, wydając mnie — „oto wasz morderca” — i sto nagich błyskawic mignęło przed moimi oczyma — sto rozrzynających gromów ugrzęzło mi w piersiach. Cofa się i zakrywa oczy. Znowu on, on, ojciec mój!
Okropnie mi było. — Zdało mi się w początkach uśpienia, że lud cały i wszystkie narody zdrobniały w karła bezsilnego i spętanego w łańcuchy; moja noga błyszczała na jego włosach jak muszla przejrzystej białości. — Tron mój pałał blaskami Olimpu. — Rzym też już płonął naokoło według obietnicy twojej i ludzi nigdzie nie było, bo wszystkich żyjących gniotłem jedną stopą moją.
A więc pomyślną wróżbę zesłały ci bogi?
ojciec mój Karakalla z głową okręconą żmijami, z ludzkimi czaszkami w dłoniach, ogromny, zataczający się w popiołach, i zapadł, wołając — „o synu!”. — Oni wtedy ku mnie stąpać zaczną — karzeł roześmiał się i zrzucił nogę moją. — Oni idą, idą. — Tyś stanął przy mnie, a drugiej strony ona. — Oni idą, patrz, idą, togi zarzuciwszy na lewe ramię, w prawym ręku ściekając sztylety. — Wtedy rzekłeś, wydając mnie — „oto cezar” — i Elsinoe rzekła, wydając mnie — „oto wasz morderca” — i sto nagich błyskawic mignęło przed moimi oczyma — sto rozrzynających gromów ugrzęzło mi w piersiach. Cofa się i zakrywa oczy. Znowu on, on, ojciec mój!
Czas mnie ubiegł. — Ludzie mnie zdradzili.
Pilades! Pchnij tego, który cię trzyma, i idź dalej.ŻOŁNIERZGłowa twoja skazana!DRUGIBracia...
Pilades! Pchnij tego, który cię trzyma, i idź dalej.
Głowa twoja skazana!
Bracia...
Pilades! Pchnij tego, który cię trzyma, i idź dalej.ŻOŁNIERZGłowa twoja skazana!DRUGIBracia, zanieśmy ją cezarowi.IRYDIONOdrzuciłem tarczę — mierzcie — ale nadto drżą wam ręce, byście trafili. — Ach! Biedny mój Pilades!PILADESLos twój gorzej mnie boli, synu Amfilocha.Pada trafiony i umiera.
Bracia, zanieśmy ją cezarowi.
Odrzuciłem tarczę — mierzcie — ale nadto drżą wam ręce, byście trafili. — Ach! Biedny mój Pilades!
Los twój gorzej mnie boli, synu Amfilocha.
Loading