Przyjaciele Wolnych Lektur otrzymują dostęp do specjalnych publikacji współczesnych autorek i autorów wcześniej niż inni. Zadeklaruj stałą wpłatę i dołącz do Towarzystwa Przyjaciół Wolnych Lektur.
5644 free readings you have right to
Zapach świeżego pieczywa roznosi się po powietrzu.I znów bierze górę gryzący głód.Nieprzytomny od...
Zapach świeżego pieczywa roznosi się po powietrzu.
I znów bierze górę gryzący głód.
Nieprzytomny od...
Zapach świeżego pieczywa roznosi się po powietrzu.I znów bierze górę gryzący głód.Nieprzytomny od pożądania, rzuca się, wskakuje gwałtownym ruchem przez otwór i łapie z dziką rozkoszą chleb, bułki, pakując wszystko do kieszeni, w bluzę.— Co tam? Złodzieje, ratunku! — słyszy nagle głos.
Nieprzytomny od pożądania, rzuca się, wskakuje gwałtownym ruchem przez otwór i łapie z dziką rozkoszą chleb, bułki, pakując wszystko do kieszeni, w bluzę.
— Co tam? Złodzieje, ratunku! — słyszy nagle głos.
Eleonora Kalkowska, Głód życia
— Jeść dzieci, słyszycie? Jeść! — krzyczy i wyrzuca z kieszeni chleby i bułki…— Jasiu! Marysiu — trzęsie...
— Jeść dzieci, słyszycie? Jeść! — krzyczy i wyrzuca z kieszeni chleby i bułki…
— Jasiu! Marysiu — trzęsie...
— Jeść dzieci, słyszycie? Jeść! — krzyczy i wyrzuca z kieszeni chleby i bułki…— Jasiu! Marysiu — trzęsie zaspane dzieci — patrzcie, jest chleb. — I sam, jak wściekły, zaczyna im w usta pakować bułki.A dzieci krztuszą się, ale śmieją się i płaczą z radości, całują nogi ojca, połykając, pożerając chleb.
— Jasiu! Marysiu — trzęsie zaspane dzieci — patrzcie, jest chleb. — I sam, jak wściekły, zaczyna im w usta pakować bułki.
A dzieci krztuszą się, ale śmieją się i płaczą z radości, całują nogi ojca, połykając, pożerając chleb.
Loading