Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Darek Foks, Wiersze o fryzjerach, Państwa nie ma, Wiersze o fryzjerach
← Mapa mi się kończy

Spis treści

      Darek FoksWiersze o fryzjerachWiersze o fryzjerach

      1
      Jako „najwybitniejszy przedstawiciel
      Szkoły Poezji Upierdliwej, która ostatnio
      święci takie triumfy”, zmuszony jestem
      przypomnieć ci, że obiecałaś skrócić moje
      5
      włosy po powrocie. Dowolnie wybranym
      powrocie. Wróciłaś, a ja nadal nie mogę
      patrzeć w lustra. Trzy tysiące luster.
      Sto pięćdziesiąt tysięcy za sztukę.
      Kiedy lustra nie schodzą, trzeba
      10
      spróbować z wierszami. Trzy tysiące wierszy
      o fryzjerach. Tysiąc egzemplarzy.
      Dałem trzy lustra za egzemplarz
      i umoczyłem. Drugi rok chodzę
      po mieście, zaczepiam nie ostrzyżonych
      15
      i jęczę jak sprzedawca poradników dla kobiet
      w ciąży. Podejdź bliżej i rzuć okiem na to:
      „Tylko fryzjer i jego uczeń
      widzieli ostatnie tchnienie szeryfa.
      Był pierwszym, który chuchnął na lustro,
      20
      za które dali całe pięć dolców.
      Takich rzeczy się nie zapomina. Tymczasem
      ten, który wiedział, że szeryf odepnie pas
      przed goleniem, zmierzał
      w stronę bezbronnego jak niemowlę banku”.

      31 VIII 93

      x