Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 474 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Przekaż 1,5%

Przekaż 1,5% podatku na Wolne Lektury KRS 00000 70056
Ufunduj darmowe książki dla tysięcy dzieciaków.
WIĘCEJ

Szacowany czas do końca: -
Julia Fiedorczuk, Tlen, część pierwsza: O2, Kompost
Pewnego dnia → ← Sorella la luna

Spis treści

      Julia FiedorczukTlenczęść pierwsza: O2Kompost

      J.C.

      1
      Te maleństwa, które jedzą ciała liści na podłodze lasu.
      Rozcieram w palcach zimną grudkę ziemi,
      proch wypełnia poziomice egzotycznej mapy.
      W moich tętnicach koncert obcej muzyki,
      5
      szum krwi i życia, które mnie chwilowo gości jak rzeka
      przypadkowy liść:
      wyboista podróż w dół błyszczących wodospadów z widokiem na niebo.
      Kładę się na mchu.
      Ołów chmur pocięty żyłkami gałęzi,
      10
      białe słońce, wiatr i poruszenie skrzydeł,
      bez znaczenia, oczy, pazury i pierze,
      bez znaczenia iskra między ciemnościami.
      Wdech i wydech. Wdech i wydech poza mną,
      ponieważ jestem zgięciem wielkiej płachty czasu,
      15
      mieszkam w wygnaniu,
      zmarszczka na powierzchni wody ciemnej jak milczenie.
      Liść wpada do rzeki, a rzeka do morza.
      Morze zakwita czerwienią ukwiałów.
      Nad tą cudną łąką, pod sklepieniem fali
      20
      wolno pływają obojętne ryby.
      x