 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
Przy krześle stał stół, a na nim krucyfiks, dzban z wodą i bochen czarnego chleba...
 
      
    
    
  Przy krześle stał stół, a na nim krucyfiks, dzban z wodą i bochen czarnego chleba...
 
      
    
    
  — Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
 
      
    
    
  — Niechże ja pokutuję. Ukarz mnie, Boże, nie wedle winy mej ciężkiej, jeno wedle Twojego miłosierdzia...