E. T. A. Hoffmann
Dziadek do orzechów
Dziadek do Orzechów znowu klasnął w dłonie. Jezioro Róż zaczęło głośniej szemrać, fale podniosły się...
Dziadek do Orzechów znowu klasnął w dłonie. Jezioro Róż zaczęło głośniej szemrać, fale podniosły się...
W pierwszych dniach października 181… pułkownik sir Tomasz Nevil, Irlandczyk, wybitny oficer angielski, wracając z...
Był to może pierwszy wypadek, iż życzenie pułkownika zyskało aprobatę córki. Ojciec, zachwycony tą niespodzianą...
Noc była piękna, księżyc igrał po falach, statek płynął łagodnie, pędzony lekkim wiatrem. Miss Lidia...
Już oczom podróżnych rysowały się wybrzeża Korsyki. Kapitan nazywał główne punkty wybrzeża; mimo że były...
Po trzech dniach żeglugi podróżni znaleźli się naprzeciw Sangwinariów: wspaniała panorama zatoki Ajaccio roztoczyła się...
— Panie della Rebbia — ciągnęła miss Lidia, rumieniąc się — znamy się dopiero od kilku dni, ale...
Wyruszyłem w drogę jako włóczęga, nie mając innych pobudek prócz nerwowej żądzy zmian, która mię...
Nazajutrz, zanim świt zaświtał, jak szalony uciekłem z Oksfordu na kontynent, śmiertelnie porażony lękiem i...
Podróż najczęściej służy poznaniu innych krajów, społeczeństw, zwyczajów, potraw, czy innych rzeczywistości. Dantejska podróż na dno piekieł prowadzi do poznania moralnego porządku świata. Podróż Mikołaja Doświadczyńskiego z powieści Krasickiego służy zdobyciu wiedzy o możliwości istnienia innego i bardziej sprawiedliwego niż znany nam porządku społecznego. Podróżujemy przede wszystkim, aby poznać innych, ale też aby utwierdzić się w przekonaniu o wyższości tego, co swojskie (tak pisał np. Mikołaj Rej w Żywocie człowieka poczciwego). Podróż może sprzyjać samopoznaniu. Wtedy niekoniecznie musi być podróżą w przestrzeni, ale prowadzić może wędrowca w głąb jego własnej psychiki, czy też: duszy. Jeśli w podróży zatracimy kierunek i cel, zamieni się ona w błądzenie. Jeśli dojdziemy do wniosku, że całe nasze istnienie jest ukierunkowanym dążeniem do pewnego kresu, ujrzymy życie jako wędrówkę.