Maria Konopnicka
O krasnoludkach i sierotce Marysi
Zaraz też i szron ze ścian opadać zaczął, lód pękał na nich z wielkim hukiem...
Zaraz też i szron ze ścian opadać zaczął, lód pękał na nich z wielkim hukiem...
W jakimś mgnieniu zagrzmiała straszliwa kapela piorunów. Biły tak gęsto, że stały się jednym przerażającym...
Wiele jest w literaturze fragmentów opisujących to zjawisko atmosferyczne, będącego często odzwierciedleniem gwałtownych uczuć bohatera czy podmiotu lirycznego (jak w Sonetach krymskich Mickiewicza) lub obrazem groźnego oblicza przyrody, czy w ogóle świata (jak w Cierpieniach młodego Wertera Goethego, Chłopach Reymonta).