Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Wielki Boże! — mówił — niezbadane Twoje wyroki i jeśli tego zdrajcy piorunem w kark nie trzaśniesz...
— Wielki Boże! — mówił — niezbadane Twoje wyroki i jeśli tego zdrajcy piorunem w kark nie trzaśniesz...
— Co tam? Co tam, coć pan hetman powiedział? — pytali jedno przez drugie.
— Pani siostro! — odrzekł...
— Ach! jakich to czasów doczekała się strapiona ojczyzna! Nie ma już rady! trzeba ulec królowi...
Kmicic przeczytał w głos następujące słowa:
„Król szwedzki ruszył z Elbląga, idzie na Zamość, stamtąd...
Ba! ale tu wojna za pasem. Ręka zdrowa. Wstyd rycerzowi w zaloty chodzić, gdy ojczyzna...
Pojęcie to ma dwa zasadnicze znaczenia: klasyczne i romantyczne (a następnie postromantyczne). W ujęciu klasycznym, ojczyzna zabezpiecza prawa obywatelskie, co stanowi o jej wartości oraz decyduje o konieczności jej obrony, choćby kosztem największych poświęceń. W taki sposób rozumieli swoją ojczyznę Spartanie, na czele z Leonidasem, który poległ tak sławną śmiercią pod Termopilami, tym też była ojczyzna dla Kochanowskiego i Frycza Modrzewskiego: porządkiem społecznym. Jednak w Europie przeoranej rewolucją i wojnami napoleońskimi, a następnie ciasno ujętej w karby pod rządami Świętego Przymierza — dla wielu narodów (pojęcie to wówczas kształtowało się i wypełniało znaczeniem) ojczyzna utraciła swą funkcję gwarantowania praw swych obywateli (ponadto rozszerzył się zbiór tych, którzy ubiegali się o status obywatela). Ojczyzna stała się ideą wymagającą ofiar dla zachowania jej samej — nawet jako idei tylko i nawet bez perspektywy uzyskania lub umocnienia praw obywateli. Jako idea, ojczyzna uzyskała też sankcję boską, uległa sakralizacji (co spowodowało pewne zamieszanie w sferze religijnej).