 
      
    
    
  Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
 
      
    
    
  Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
 
      
    
    
  Mogliż więc opuścić ich i zaszyć się w bezpieczne ukrycie? Do kogo przybiegaliby wszyscy ze...
 
      
    
    
  Tak powzięła decyzję współpracy. Postanowili iść ręka w rękę, dzielić się wszystkim. Udział nie był...
O wartości i wadze współpracy, a więc skoordynowanej pracy wielu osób, pisali m.in. pozytywiści - bez niej heroiczne wysiłki „siłaczek” muszą pójść na marne i zakończyć się klęską.