Mark Twain
Przygody Hucka Finna
Jim, Czarny należący do miss Watson, posiadał kulę ze zbitej sierści, wielką jak pięść, wyjętą...
Jim, Czarny należący do miss Watson, posiadał kulę ze zbitej sierści, wielką jak pięść, wyjętą...
Jakieś ptaki, zupełnie młode, zjawiły się nie wiadomo skąd i nagle przed nami upadły: podlecą...
Według Jima nie trzeba też liczyć rzeczy, które się bierze do gotowania, bo to sprowadza...
Po śniadaniu byłbym chętnie porozmawiał o tym nieboszczyku, żeby odgadnąć, kto go zabił i dlaczego...
Nazajutrz o świcie pobiegliśmy do chatek zamieszkanych przez Czarnych, żeby poigrać z psami i wejść...
Dałem sobie słowo, że nigdy w życiu nie wezmę w rękę skóry węża, Jim również...
Przypomniałem też sobie, że aby znaleźć zwłoki topielca, najlepiej włożyć trochę żywego srebra w bochenek...
— Słuchaj, Huck, a do czego ci potrzebny zdechły kot?
— Do czego? Do usuwania brodawek.
— Serio...
Nagle tuż po drugiej stronie muru, parę kroków od nich, jakiś pies zawył przeciągle i...
Parę minut później, w czasie przesłuchania pod przysięgą, Joe z takim samym spokojem powtórzył swoje...
Pod tym hasłem zbieramy rodzaj wierzeń, dla których trudno żywić jakikolwiek szacunek.