 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Borowiecki skłonił się i odeszli, przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby powrócił...
 
      
    
    
  Borowiecki skłonił się i odeszli, przeprowadzani wzrokiem Mady, która nie śmiała go prosić, aby powrócił...
 
      
    
    
  Nie dziw się temu, że jestem pochłonięty tą swoją fabryką. Chciałbym ją widzieć jak najprędzej...
 
      
    
    
  Mieszkanie było istotnie urządzone z dorobkiewiczowską wspaniałością.
Było w nim wszystko, co można kupić za...
 
      
    
    
  — Panie Myszkowski, ja muszę pana przekonać, że fabrykant, że człowiek, który chce zrobić miliony, robi...
 
      
    
    
  — Spytaj się pan Kurowskiego, myśmy razem je puszczali. Ja dbam o pieniądze tyle, co o...
 
      
    
    
  — Znowu nic z waszego małżeństwa?
— A nic, a nic! — zaczął szybko chodzić, aby pokryć wzburzenie...
 
      
    
    
  Po kantorach, warsztatach i fabrykach zaczęło się zaraz wysnuwać tysiące legend o jego życiu, o...
 
      
    
    
  — Bucholc nie żyje! pan wie?… Miał fabryki, miał miliony, był całym hrabią i nie żyje...
 
      
    
    
  — Śmierć ma jednak swoje dobre strony — zauważył Kurowski.
— Chyba tylko bezmyślność, z jaką zamiata mechanicznie...
 
      
    
    
  Podnosił głowę coraz wyżej i coraz dumniej, a coraz drapieżniej spoglądał na miasto, na wypakowane...
Budzi pożądanie, ale też jest znakiem materializmu, zaprzeczenia ducha. Pieniądz łączy się ze znaczeniami, jakie niosą ze sobą hasła: handel, interes, korzyść, ale niekiedy kojarzony jest z grzechem, jaki popełnili biblijni czciciele Złotego Cielca.