Marcel Proust
W cieniu zakwitających dziewcząt, tom drugi
Powóz pani de Villeparisis jechał szybko. Ledwiem miał czas przyjrzeć się dziewczęciu idącemu w naszym...
Powóz pani de Villeparisis jechał szybko. Ledwiem miał czas przyjrzeć się dziewczęciu idącemu w naszym...
Duch był wówczas opętany wiarą. I mocą tej wiary miał prawo niszczyć doszczętnie tak zwaną...
A tak chceszli sławnym, zacnym, a zawżdy poważnym być i Panu Bogu się swemu podobać...
Nic, tylko mieć czucia tyle, aby objąć i wchłonąć to piękno wszystkiego, co się widzi...
Piana tej pieśni i serdeczność dźwięków, i te odurzające wonie kwiatów, i tyle uczuć tętniących...
A tu i słońce już zachodzi, stanęło nad cudownie miękko falującą linią wzgórz lesistych, rozpaliło...
— Wewnątrz z siedem ptaszków. A to czarne, co na zewnątrz wychodzi, to ich ogony.
— Nie...
Scuole to są zakłady dobroczynne, przeznaczone na to, aby dać wychowanie dziewczętom bez majątku, które...