 
      
    
    
  Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
Jagusia zapłakała cichuśko, nie wiadomo laczego.
— Co ci to, co? — pytał dobrotliwie Rocho, gładząc ją...
 
      
    
    
  Jagusia zapłakała cichuśko, nie wiadomo laczego.
— Co ci to, co? — pytał dobrotliwie Rocho, gładząc ją...
 
      
    
    
  I śpiewali tak strasznie, tak rozpacznie i tak jękliwie, jaże łzy się cisnęły, zamierało serce...
 
      
    
    
  Czasem nasłuchiwał, a głównie myślał o Jagusi, słyszał ją kręcącą się po izbie; czasem stawała...
 
      
    
    
  Znalazł się w Hyde Parku i długo błądził po pustych drogach, zagubionych w bladym, przemglonym...
 
      
    
    
  Wlókł zmęczonym, smutnym wzrokiem po mieście przycichłym, po fabrykach, które majaczyły w głębi dziedzińców, jak...