Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 448 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Powóz mijał wioski, karczmy, lasy, rozdroża i mknął gościńcem błotnistym. Słupy wiorstowe dość często nasuwały...
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni, Ludzie bezdomni, tom pierwszy
By zachować bezkarnie Eustolię, biskup Leoncjusz się okaleczył — gdyż bardziej kochał swą miłość, niźli swą...
Gustaw Flaubert, Kuszenie świętego Antoniego
Na cóż się zdała wolnomyślność, nowoczesność, szyderczość i gibka obrotność, gdy do głębi swych trzewiów...
Friedrich Nietzsche, Zmierzch bożyszcz