Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 444 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie
Ptactwo płynęło wciąż, aż dziw i lęk ogarniał, bo szły coraz niżej i coraz większymi...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część pierwsza - Jesień
Niewzruszona jest wielka elektryczna latarnia, co nawet za dnia nad głową policjanta w ciemną, mglistą...
Stefan Żeromski, Przedwiośnie