 
      
    
    
  Johanna Spyri
Heidi
Słońce właśnie zachodziło, oblewając różową poświatą zieloną halę i wielkie pole śniegowe Cezaplany. Heidi obracała...
 
      
    
    
  Słońce właśnie zachodziło, oblewając różową poświatą zieloną halę i wielkie pole śniegowe Cezaplany. Heidi obracała...
 
      
    
    
  Był przecudny, złocisty dzień jesienny. Z niższych hal dolatywał pobrzęk dzwonków pasących się trzód, ukojny...
 
      
    
    
  Na ciemnym niebie nie było jednej chmurki, wielkie pole śniegowe błyszczało mnóstwem złotych i srebrnych...