Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 429 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Wyjeżdżali zwykle z rana, a odwoził ją pan Zagłoba nieraz późnym dopiero wieczorem. Po drodze...
Henryk Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski
nie zdarzył się jeszcze splot wypadków, którego umysł ludzki nie potrafiłby wyjaśnić
Arthur Conan Doyle, Dolina trwogi
Czymże grzeszy ta miłość, która z bijącym sercem zbliża się do uwielbianego przedmiotu, staje od...
Zygmunt Kaczkowski, Murdelio