Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 429 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Sherlock Holmes zdjął z rogu kominka flaszeczkę, po czym z safianowego futerału wyjął strzykawkę. Długimi...
Arthur Conan Doyle, Znak czterech
Wśród grzmienia gongów rozległ się głos Degiala:
— Nie zjawię się, bo nie znoszę wzroku ludzkiego...
Bolesław Leśmian, Przygody Sindbada Żeglarza
Na góry od dwóch chyba godzin wysączył się bladawy, rozcieńczony mrok. Wodnisty mrok nocy skandynawskich...
Ksawery Pruszyński, Droga wiodła przez Narwik