 
      
    
    
  Maria Rodziewiczówna
Dewajtis
Witold nieśmiało z daleka ukłonił się Irence, wybąknąwszy coś niewyraźnie. Jego humor, żarty urwisa, cynizm...
 
      
    
    
  Witold nieśmiało z daleka ukłonił się Irence, wybąknąwszy coś niewyraźnie. Jego humor, żarty urwisa, cynizm...
 
      
    
    
  — Halt — zapiszczał głos Witolda z bocznego numeru: — Cóż to za ładna panna z tobą? Gdzieś...
Zasadniczo jest to postać charakterystyczna dla literatury oświeceniowej, w której wyśmiewano typ młodzieńca modnego (wedle francuskich, nienarodowych wzorów), niepoważnego, lekkomyślnego, zajętego przede wszystkim strojami i blichtrem życia towarzyskiego (szczególnie tego dworskiego — stanowiła negatywny wzorzec osobowy.