Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 430 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Adam Mickiewicz, Pan Tadeusz, czyli ostatni zajazd na Litwie
Czyż godzi się nawoływać do tolerancji i względności komuś, kto sam jest nietolerancją i bezwzględnością...
Artur Schopenhauer, O religii
Tu zadrżał głos panu Śladkowskiemu i łzy pokazały mu się na rzęsach, po czym tak...
Henryk Sienkiewicz, Potop, Potop, tom drugi