Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 443 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Słowem, nie świetne barwy poezji, lecz przenikliwość i siła analizy psychologicznej ozdobiły najlepsze płody geniuszu...
Marian Zdziechowski, Mesjaniści i słowianofile
Wieczór był śliczny i ciepły; rosa padała gęsto jak jasne panieńskie łezki. Gdzieś w oddali...
Kornel Makuszyński, Szatan z siódmej klasy
Znów jeden po drugim przesuwały się weksle w promieniu lampy, aż bystre oczy pana Polikarpa...
Maria Rodziewiczówna, Straszny dziadunio