Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 467 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Zeszliśmy ze skały i zbliżaliśmy się do zwłok, oświetlonych teraz księżycem.
— Trzeba sprowadzić ludzi — rzekłem...
Arthur Conan Doyle, Pies Baskerville'ów
Stali kołem w milczeniu, patrząc w jego białe boki i tłusty, obwisły brzuch, a moknąc...
Władysław Stanisław Reymont, Chłopi, Chłopi, Część trzecia - Wiosna
— Nie. Na licha nam to babsko teraz — burknął Zaremba. — Żeby nie jej pieniądze, nie siedzielibyśmy...
Maria Rodziewiczówna, Joan. VIII 1-12