Potrzebujemy Twojej pomocy!Na stałe wspiera nas 452 czytelników i czytelniczek. Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?
Z przecznic, od Wisły, dął wicher i z furią miotał się na wszystko. Bił w...
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni, Ludzie bezdomni, tom drugi
Zaś gdy ziemia obeschła i pobujniały trawy, ruszył chan własną osobą w pięćdziesiąt tysięcy ordy...
Henryk Sienkiewicz, Pan Wołodyjowski
Czy praca nie jest przyjemnością? A może pan nigdy nie pracował? Szczególnie wtedy jest przyjemnością...
Jean Webster, Tajemniczy opiekun