Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
— Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
— Nie baba to, ale wiśnia — odrzekł Kmicic. — A co mi tam… Kazali wieźć, wiozłem; kazali...
Pod hasłem tym chcieliśmy zebrać relacje o wierzeniach nie do końca ściśle powiązanych z religią, często wyrastających z tradycji ludowej. Należą do nich np. przekonania żywione na temat kontaktów zmarłych ze światem żyjących (wiara w duchy, upiory), czy tradycje dotyczące odczytywania jako omen znaków takich jak pojawienie się komety, zaćmienie słońca, anomalie pogodowe i in. (zob. też: zabobony).