Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Józio przesunął się spiesznie i wszedł do nietynkowanego domu, który świecił wszystkimi oknami od suteryn...
Józio przesunął się spiesznie i wszedł do nietynkowanego domu, który świecił wszystkimi oknami od suteryn...
Pogrążona w obawie matka przyglądała mu się. Słowa mechanicznie wydobywały się z jej ust. Mięła...
— Jeżeli rzeczywiście jesteś moją matką — odparł — lepiej by było, gdybyś trzymała się ode mnie z...
Miałem sen dziwny i piękny, jak gdybym w ciągu tej nocy gościł w niebiosach. Zamknąć...
Pójdź do mnie! Tyś jest jak kwiat akacjowy, co z twardej łuski drzewa wyszedł i...
Zaledwie doktor Piotr przyłożył głowę do poduszki, zapadł w senne marzenie, jakie jest skutkiem zmęczenia...
Zapomniałem, o czym właściwie chciałem ci pisać, mój Stary, mój Drogi Stary… Jestem sam na...
Pan Dominik odrzuca list ze złością i podparłszy brodę pięściami siedzi nasrożony jak kania. Nie...
— To taki jedyny mój syn… On mię tylko jeden kochał… I córki to samo, ale...
Konduktor i jeszcze jakiś funkcjonariusz wagonowy wrzucili za nią do przedziału kupy węzełków, skrzynek, wózków...
Bycie synem oznacza wypełnianie pewnej roli społecznej, z którą wiążą się określone obowiązki — przede wszystkim wobec rodziców sprawujących opiekę nad dzieckiem. Do obowiązków tych zaliczają się na pewno posłuszeństwo i lojalność, która w niektórych okolicznościach przybiera specyficzną formę, jak to się dzieje np. w Hamlecie Shakespeare’a. Próba dochowania wierności ideałom ojca (lub wypełnienia jego testamentu) może natrafiać na trudności, np. pozostając w sprzeczności z osobistym doświadczeniem; tak dzieje się w przypadku Cezarego Baryki z Przedwiośnia Żeromskiego (zob. też: syn marnotrawny).