Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
— Mój przyjacielu, wiedz dobrze, że skoro rycerz raz jeden da słowo, już go nie złamie...
— Mój przyjacielu, wiedz dobrze, że skoro rycerz raz jeden da słowo, już go nie złamie...
Jednak wsiądź na osła, Sancho, mój synu, i jedź za mną. Bóg, który wszystkich opatrzy...
— Dziwuję się — panna mu rzeknie — co też za człek z ciebie! Nie może być inaczej...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).