Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom drugi
Ach! Co tam pomyślicie, widząc to pismo i widząc, że moja to niegodziwa kreśli ręka...
Ach! Co tam pomyślicie, widząc to pismo i widząc, że moja to niegodziwa kreśli ręka...
Mówiła coś sama do siebie. Chusta się jej osunęła z ramion; zapatrzona w wodę załamała...
— Ciekawym, czyby panicz poznał teraz Emilkę, gdyby ją spotkał?
— Tak zmieniona?
— Nie wiem, nie umiem...