 
      
    
    
  Henryk Sienkiewicz
Potop, tom drugi
— To waćpanna nie wiesz, że pan starosta pozornie jeno na wyjazd waćpanny dozwolił, aby cię...
 
      
    
    
  — To waćpanna nie wiesz, że pan starosta pozornie jeno na wyjazd waćpanny dozwolił, aby cię...
 
      
    
    
  Przybywszy do Krasnegostawu, uznał pan Kmicic, że lepiej na wieści z Zamościa nie czekać, i...
 
      
    
    
  jutro pewnie powiedzą nam: aut, aut! — bądźcie z Radziwiłłem, a przebaczę wam wszystko, jeszcze nagrodzę...
 
      
    
    
  — Więzień uciekł, ten gruby szlachcic, który z panem komendantem rozmawiał!
Oficer oprzytomniał.
— Nie może być...
 
      
    
    
  — Zadziwiająca to jest rzecz w istocie — mówił pan Wołodyjowski — że nie masz w świecie takowych...
 
      
    
    
  Oczywiście objąłem komendę, bo mi się to należało.
— A skądżeś ojciec buńczuka wziął? — pytał Jan...
 
      
    
    
  . Szwedów puśćmy, ale nie powiadajmy im, kto jesteśmy. Owszem, mówmy, żeśmy radziwiłlowscy ludzie, że z...
 
      
    
    
  — Ale czemu książę Bogusław nie ma wybierać?
— Bo póki on nie wybierze, póty Szwedzi bardziej...
 
      
    
    
  — Ze dwie staje równo! Puść wasza książęca mość cugle z miejsca i skokiem… Dwóch ludzi...
 
      
    
    
  — Janie — rzekł Zagłoba, macając się po kalecie, w której wiózł list pana Czarnieckiego — uczyń mi...
Najrozmaitsze podstępy bohaterów bywają kołem zamachowym akcji. Postanowiliśmy wskazać najważniejsze z nich. Hasłem tym opatrujemy także wypowiedzi ogólne na temat tego, czym jest podstęp i jaką rolę odgrywa w ludzkim (i zwierzęcym) życiu.